wtorek, 20 sierpnia 2013

Smoki wczoraj i dziś czyli reptiliologia dla odważnych





    Jako że piszę z Krakowa naturalnym będzie jeśli napisze o Smoku (nie mylić ze smogiem, który również występuje tutaj w znacznych ilościach). I nie mam tu namyśli żałosnego stworzenia stojącego u stóp Wawelu,które dało się załatwić byle wieśniakowi z wypchaną owieczką. Nie ma tu miejsca na głupie bajki dla dzieci i ludowe przesądy.I myli się ten kto myśli że będziemy pisać o smokach w czasie przeszłym. Dziś niczym prawdziwy poszukiwacz staniemy naprzeciwko bestii twarzą w twarz. Czas zmierzyć się z legendą!


     W hierarchii fantastycznego arsenału smoki zawsze zajmowały wysoką pozycję. To elementarna wiedza każdego miłośnika fantastyki. Trzeba bowiem pamiętać że smoczy ród mimo że nieliczny to pod względem różnorodności przewyższa inne gatunki. Tak więc można było grupować smoki ze względu na:

- żywioł, z którym były spokrewnione (ogniste, wodne, powietrzne itd)
- umaszczenia (zielone, czarne, złote itd)
- miejsce występowania (skalne, leśne, bagienne)
- budulec, z którego wykonano smoka (diamentowe, lodowe, kościane)
- datę urodzenia (antyczne, prastare, odwieczne)
- stopień oświetlenia (mroczne , jasne)
- posiadanie skrzydeł (skrzydłe, bezskrzydłe, pólskrzydłe, półbezskrzydłe)
- pochodzenie (Draco lunaris, Draco nobilis, Draco stellaris nauticae, Draco vulgaris)


To zielone i to zielone.


2a ostatnie czyli przedostatni smok razy 2



    Odróżnienie każdego z gatunków było często sprawą życia i śmierci, gdyż smoki nie cechują się jednolitym charakterem. Jedne były praworządne inne złe a większość po prostu nie zauważała nas (zdeptanie lub zjedzenie się nie liczy).  
    
    Bez wątpienia są to jednak istoty fascynujące. To zainteresowanie zaowocowało powstaniem nowych gatunków smoków:

- smok mówiący głosem Seanna Connerego "Ostatni smok"
- smok majstersztyk "Wiedźmin"
- smok kung-fu "Wejście smoka"
- smok ludojad-erudyta "Czerwony smok"
- smok kumpel "Porwanie Baltazara Gąbki"


hihi, haha, hoho





     Za interesowanie Smokami oczywiście nie jest rzeczą nową. Istniały one bowiem na ziemi na długo przed pojawieniem się człowieka i są często mylone z dinozaurami. Już w prastarej erze hobbitów gady były używane przez skrzydlatych jeźdźców do zdobywania świeżego pożywienia.Ich siła i potęga nie mogły oczywiście ujść uwadze ludzi, więc nic dziwnego że znalazły szerokie zastosowanie w przemyśle zbrojeniowym. Użyte przez tatarów pod Legnicą czy sarmackie "ogniste smoki", często decydowały o wyniku starcia. Wszak każdy młody strateg grający w gry z serii " Heroes of Might and Magic" czarnoksiężnikiem czy bastionem wiedział iż właściwe użycie smoków decydowało o jego być , albo nie być. XXI wiek wcale tego nie zmienił. Smoki nadal są używane, ale jest broń niezwykle kosztowna i stać na nią nielicznych. Właściwie to tylko Amerykanów, którzy używali smoków w Iraku i Afganistanie. Ich przeraźliwe wycie łamało morale, a bezlitosny ostrzał sprawiał że przeciwnikowi brakowało ochoty do walki.

     Wraz ze wzrostem roli smoków na polu bitwy rozwijały się metody ich zwalczania. Wypadałoby więc w tym miejscu napomnieć o profesji nierozerwalnie związanej z tymi stworzeniami czyli o smokobójcy. Przytoczę tutaj kilku najbardziej znanych:

-Zygfryd
-Tristian 
-św Jerzy
-Bard Łucznik
-Szewczyk
-Eyck z Denesle
-Matthew David McConaughey


  Metody na pozbycie się gada bywały różne:

-oślepić bestię (Zygfryd)
-udawać nieżywego (Tristian)
-wysmarować się maścią na oparzenia (Jazon)
-upić smoka (Inara-hetycka bogini)
-szarża kamikadze (św Jerzy)
-spadochron + śmigłowiec Apache ("Władcy ognia")
-ożenić się ze smoczycą ("Dragon Half")

 
Fus Ro Dah!




     Zawsze wiązało się to z dużym niebezpieczeństwem, ale nagroda zawsze była cenna. Wszak samo truchło smoka było bardzo przydatne.

-serce pomagało rozumiec mowę zwierząt
-prysznic z krwi smoka uodparnia na ciosy
-zęby chronia przed czarami
-magiczny kamień we łbie przynosi szczęście
-mikstura z wnętrzności leczyła bezpłodność
- z oczu robi się maść dodającą odwagi
-omlet z jaj smoka jest bogatym źródłem wysoko przyswajalnego białka

    Oczywiście smok smokowi nie równy i niektóre były na tyle aktywne (pożarły na tyle dużo owiec, pilnowały na tyle dużych skarbów, odznaczały się na tyle dużą inteligencją) że zostały zapamiętane z imienia. Oto niektóre z nich:

-Fafnir
-Ladon
-Tabaluga
-Smaug
-Antharas
-Arokh
-Don "The Dragon" Wilson

     Smoki pilnowały skarbów, dziewic, magicznych broni więc zadzieranie z nimi chociaż obarczone ryzykiem było nęcące. Nic dziwnego zatem ,że stworzenia te tak nieliczne z czasem niemal całkowicie wymarły. Część została zabita, niektóre śpią głeboko schowane w Smoczej Utopii , lub głęboko pod ziemią. Inne zostały wcielone do U.S Army, lub występują w filmach. Wydawać by się mogło że ich epoka minęła. Dinozaury też tak myślały i źle się to dla nich skończyło. Zatem scenariusz z "Władców ognia jest nadal możliwy". Smoki wrócą i upomną się o swoje:

"(...)wynijdzie z otchłani wąż, smok obrzydły, siedem głów i dziesięć rogów mający! A na jego grzbiecie zasiądzie niewiasta w purpurach i szkarłatach, a puchar złoty będzie w jej dłoni, a na czole jej wypisany będzie znak wszelkiego i ostatecznego kurewstwa!

                                                                               "Miecz Przeznaczenia" Andrzej Sapkowski

     Tak więc do listy potencjalnych przyczyn końca świata śmiało można dodać inwazję smoków. Jak się do niej przygotować? To już inna historia.










1 komentarz:

  1. Fajny post o smokach:)

    zapraszam do siebie: http://fantasy-bestiarium.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń