środa, 14 sierpnia 2013

Hit czy shit, czyli Hobbit hobbitowi nie równy.

   



 Jeśli oglądając film nie jest Ci wszystko jedno co oglądasz przeczytaj ten post. Aby ustrzec Cię przed niemiłymi niespodziankami przygotowałem zestawienie. Zawiera ono pary filmów, które są pod jakimś względem do siebie podobne ( fabuła, tytuł, plakat) i mogą Ci się pomylić.





 "Thor" vs "Thor wszechmogący"  (Almighty Thor). Dłuższy tytuł nie oznacza lepszy film. Choć w obydwu produkcjach jest blondyn i ma młotek to efekt końcowy może się różnić.





    Ostrzeżenie dla każdego fana "Aliena" (plakat z lewej) , "Alien lockdown" to nie kontynuacja losów Ellen Ripley. Tutaj główna rolę gra Charlie Dreyfuss (grany przez niesamowicie utalentowanego Jamesa Marshala). Swoją drogą może zamiast serii Alien vs Predator czas na nowy cykl Alien vs Alien ?!




  
    Koniec świata zawsze jest przerażający i zapewne którykolwiek z  ww filmów wybierzemy emocje będą gwarantowane. Martwi mnie tylko to że,  wysokość budżetu w tym wypadku może przekładać się na jakość filmu . No i sprawa trochę już nieaktualna.





    Każdy wie że amerykańscy prezydenci to nie są zwykli chłopcy do bicia, a Abe Lincoln należy do grona najtwardszych z nich. Aby mieć pełny obraz jego prezydentury najlepiej obejrzeć obydwa dzieła: "Abraham Lincoln: Vampire Hunter" i "Abraham Lincoln vs zombies". Uprzedzam że obraz o wampirach to chyba ten  bardziej znany.





    Co wybrać zwykłego Battleshipa czy tego z dopiskiem American ( po naszemu: " Ostatnia misja USS IOWA" ). Cóż zapewne i tu kosmici są straszni, Amerykanie dzielni, a marynarze zdziwieni. Może niech zadecydują oceny. 
Filmweb: "Battleship: bitwa o Ziemię"  6.0
               " Ostatnia misja USS IOWA"  2,7

  



     Nie każdy czytał "Hobbita"J.R.R Tolkiena więc łatwo się pomylić. Później człowiek podczas dyskusji o "nowym Hobbicie" mówi np że : "Ten murzyn był fajny". No i faux paux gotowe i - 10 do prestiżu. Zatem pamiętajmy że chociaż w obydwu przypadkach pada słowo Hobbit to nie zawsze oznacza on postać zamieszkująca Tolkienowskie Śródziemie.






    Bajka na wieczór? Już słyszę radosne dziecięce: taaaak! Uważaj by nagle radość nie zamieniła się w zdumienie gdy zamiast wesołego Sindbada żeglarza z " Sindbada - Legendy siedmiu mórz" ,  pojawi się  uzbrojony w broń palną Adrian Sindbad z  " Siedmiu przygód Sindbada".





"

     Ma znaczenie czy oglądamy "Jurrasic Park" czy "Jurrasic atack"? Okres się zgadza, dinozaury też, zatem wydawać by się mogło że to wszystko jedno. Uwaga w tym wypadku pomyłka może się dla nas skończyć tragicznie. Oglądanie tego drugiego można porównać do bycia żywcem jedzonym przez prehistorycznego gada.






    Dwa filmy o tym samym tytule. Ten po prawej zupełnie nie znany. Może niech tak zostanie.






    Wydawać by się mogło że im więcej Anakond tym lepiej. Cóż choć obydwa filmy nie należą do arcydzieł to oglądając "Anakondy" zamiast "Anakondę" przegapimy wdzięki Jennifer Lopez. No i scenę zjedzenia Jona Voighta. Co dostaniemy w zamian? Przezkonaj się sam...

1 komentarz:

  1. Cóż... Abraham Linocln lepiej radził sobie z zombie niż z wampirami...http://zombie.com.pl/filmy/abraham-lincoln-kontra-zombie/
    Można sprawdzić :)

    OdpowiedzUsuń