Dawno temu odpalając jakąś gierkę pierwszym pytaniem jakie słyszeliśmy od zaproszonego na "komputer" kolegi było:
-"Czy będzie demo?"
Kiedyś nie istniały bowiem takie pojęcia jak intro czy, trailer. Na każdą animację przed grą mówiliśmy właśnie "demo", ewentualnie "filmik". Dobrą grę poznawało się właśnie po dobrym demie, a te najlepsze pokazywało się znajomym, którzy po takim seansie zazwyczaj jeszcze przez kilka minut siedzieli z rozdziawionymi paszczami.
Poniżej prezentuję wam Moi Drodzy Czytelnicy małe zestawienie takich właśnie filmików, które zatytułowałem po prostu:
Dema z gier