poniedziałek, 6 stycznia 2014

Nieświęte rodziny

http://menklawa.blogspot.com/2014/01/nieswiete-rodziny.html


    Pierwsza w nowym roku niedziela  była dniem poświęconym Świetej Rodzinie. Kto  wrócił do domu  z mocnym postanowieniem zacieśnienia rodzinnych więzi wie o czym piszę. Jak wiadomo prawdziwe życie rządzi się swoimi prawami i nie każda rodzina może przypisać sobie przydomek świętej. Specyfika każdej z podstawowych komórek społecznych jest inna. Są plusy i minusy. Ważne by minusy nie przysłoniły nam plusów, bo o rodzinę trzeba dbać. Cytując Kabaret Starszych Panów:

Rodzina, rodzina, rodzina, ach rodzina. 
Rodzina nie cieszy, nie cieszy, gdy jest, 
Lecz kiedy jej nima 
Samotnyś jak pies. 


    Nawet jeśli jest to rodzina, której często mamy dość, dobrze sobie uświadomić, że inni też nie mają łatwo. Dlatego dziś postanowiłem stworzyć zestawienie:

                                                Nie idealnych rodzin


Skywalkerowie



     Rodzina, która nawet nie wie, że nią jest. Brat podrywa siostrę, demoniczny ojciec próbuje wciągnąć syna do rodzinnego interesu. Ten oczywiście chce podążać własną drogą co prowadzi do domowych awantur przy użyciu niebezpiecznych narzędzi. Urwane kończyny, zniszczone planety to tylko niektóre skutki kłótni obu panów. Wszystko odbija się w międzygalaktycznym konflikcie. Oczywiście summa summarum rodzinne więzi okazują się silniejsze niż wszystko inne. Syn oddaje cześć należną ojcu, ojciec postanawia  nie być przykry dla syna. Odnalezione rodzinne szczęście jest na chwile zachwiane śmiercią papy, który na szczęście powraca pod postacią ducha. Wszyscy od tej pory żyją długo i szczęśliwie. Chyba. Bo co się wydarzy w nowych Gwiezdnych Wojnach pozostaje zagadką.


Adamsowie



    Nietypowa mieszanka składająca się z nawiedzonych masochistów, piromana, potworów, czy biegającej na palcach rączki. Rodzina, w której czułość okazuje się za pomocą bólu, narzędzia tortur stanowią wystrój bawialni, cmentarz jest miejscem romantycznych spacerów, a w ogrodzie rosną mięsożerne rośliny. Wszystko to daje w efekcie  najzwyczajniejszą rodzinę, w której najważniejsza jest miłość. Oczywiście w wykonaniu Adamsów uczucie to przybiera nieraz dość skrają formę. Okazuje się, że chęć pozbycia się rodzeństwa, igranie ze śmiercią i trumna w pokoju może cementować rodzinne więzi.

Griffinowie



      Czy rodzina, której najmądrzejszym  członkiem jest pies ma szansę przetrwać? Oczywiście. Powiedzenie, że rodziny się nie wybiera świetnie oddaje charakter relacji między członkami rodu Gryffinów. Wszystko wydaje się tam do siebie nie pasować. Ojciec jest debilem, matka uzależnioną od zakupów kurą domową, najmłodszy syn chce zabić matkę, najstarszy syn jest średnio rozgarnięty (po ojcu), a na córkę nikt nie zwraca uwagi. Wszystko nieuchronnie zmierza do katastrofy. Na szczęście jest coś takiego jak stare dobre zasady, które pokazują dobrą drogę. W zderzeniu z tradycyjnymi wartościami i miłością nie ma szans nawet koniec świata.


Rodzinka Peacocków 


      Główni bohaterowie "rodzinnego" epizodu czwartego sezonu Archiwum X.  Nie wiem, czy słowo "nieidealna" dobrze opisuje relacje panujące w ich domu. Określenie "patologia", aż ciśnie się na usta, a przydomek "pokrzywniacy" pasuje do  niej jak ulał. O ile  trzymanie mamy pod łóżkiem, zastawianie pułapek na sąsiadów i niesprzątanie podjazdu można przeboleć to okazywanie sobie miłości w domu Peacocków przekroczyło trochę dopuszczalne granice. Jak widać gdy miłości jest za dużo nie kończy się to zbyt dobrze.

Lanisterowie



     
     Jeśli myślicie, że w waszym domu jest źle, to warto sobie uświadomić, że inni też nie mają łatwo. Lanisterowie mimo tego, że są bogaci (jak oni sami), spłacają regularnie długi, mają ładne blond włoski i fajne logo nie są szczęśliwi. Rodzina, która delikatnie mówiąc lekko się pogubiła. Miłość? Jest, ale  raczej w wykonaniu Peacocków (patrz wyżej).  Rodzinne spotkania też są, ale zazwyczaj umacniają w członkach powzięte postanowienia zabicia całej reszty. Ogólnie syf. Mimo tego cała ta zgraja jest na swój sposób sympatyczna. Nawet kiedy morduje, knuje i zdradza. Wszak wszystko to robią z jednego powodu: bo rodzina jest najważniejsza.


Kiepscy


Jakie nazwisko taka familia.  Wystarczy ich posłuchać:

Ferdek:
"Ja jestem postacią tragiczną, ofiarą przemian w tym nienormalnym kraju".

Helenka: 
"Po 25 latach małżeństwa ja się dowiaduję, że mój własny mąż, mój mąż jest homogejem!"

Waldek:
Witam państwa na zabawie, pozwólcie, że się przedstawię:
jestem Waldek, a wołają na mnie „Cyc”!
Lubie piłkę i browary i – zupełnie jak mój stary,
w życiu swoim to nie robię, kurde, nic!

Mariolka:
"Dżizys Klajst, z kim ja mieszkam!"

Mimo, że głowa rodziny to leniwy alkoholik, żona tylko zrzędzi (czasem bez powodu), syn tylko pije piwo, córce myślenie sprawia ból, a kibel mają na korytarzu to od 1997 roku do dziś są dalej razem.  I wygląda na to, że dalej będą.

    Zatem Mój Drogi Czytelniku zanim zaczniesz narzekać na rodzinę, przypomnij sobie powyższą listę. Może okaże się, że nie jest tak źle i wystarczy trochę Mocy by było lepiej. 



    A na koniec , żeby nie było tak ckliwie: motyw muzyczny. UWAGA, piosenka zawiera  brzydkie wyrazy!


2 komentarze:

  1. ...chuj :)

    Pępek

    OdpowiedzUsuń
  2. Eloo!! Bardzo ciekawy blog i interesujący wpis!! :)) Szkoda, że dopiero teraz weszłam na tego bloga. Postaram się wpadać częściej ;**
    Obserwuję :) Liczę na rewanżyk: http://bluuush69.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń