piątek, 7 lutego 2014

10 fajnych komiksów





http://menklawa.blogspot.com/2014/02/10-fajnych-komiksow.html


-co tam robisz?
-czytam komiks
-znowu te głupoty, a "Przedwiośnie przeczytałeś ?"


     Powyższy zaimprowizowany dialog jeszcze kilkanaście lat temu nie dziwił miłośnika komiksów. Dziś na szczęście jest inaczej. Osoby czytające komiksy nie są uważane za debili, którzy sięgają po obrazkowe historyjki bo nie starcza im cierpliwości na czytanie książek. Komiks znalazł się w kulturalnej pierwszej lidze i traktuje się go poważnie.


     Nie jestem komiksowym wyjadaczem. Nie mam półki zawalonej albumami, ale odkąd wyszedłem z kołyski  zawsze koło mojego  łóżka leżał jakiś komiks. Dlatego dziś kolejne zestawienie. Jak zawsze sentymentalne i sięgające ubiegłego wieku. Zapraszam do czytania i oglądania listy:


             Dziesięciu fajnych komiksów



Batman "Zabójczy żart"



    Kiedy ostatnio przeglądałem w Empiku reedycję tego zeszytu trochę się przeraziłem. I nie chodzi tu bynajmniej o to, że  ta odsłona pojedynku Batman vs Joker jest wyjątkowo porąbana i straszna. Uświadomiłem sobie, że pierwszy raz ten album czytałem będąc małym dzieckiem.  A na kartach "Zabójczego żartu" roi się od scen wyszukanej przemocy w wykonaniu Jokera i jego wesołej cyrkowej kompanii składającej się z syjamskich bliźniąt, strasznych dziewczynek i innych tego typu maszkar. Oczywiście komiks dalej  jest jednym  z moich ulubionych albumów z Batmanem w roli głównej.


Blankets. Pod śnieżną kołderką (ang. Blankets)


      Gdybym na mojej nocnej szafce miał leżeć tylko jeden komiks bez zastanowienia wybrałbym 600 stronicową obrazkową opowieść Craiga Thompsona. Prosta historia, która wciągnęła mnie bez reszty. Mamy tu wrażliwego bohatera, pierwszą miłość, rozterki towarzyszące dorastaniu i inne tego typu bzdety.  Po lekturze "Blankets" uświadomiłem sobie, że komiks  świetnie  nadaje się do opowiadania historii. Nie tylko o superbohaterach.


 Cat Shit One


      Wojna wietnamska w nietypowym wykonaniu. Króliki w roli amerykańskich chłopców, koty w roli żółtków, czy niedźwiedzie jako sowieccy doradcy wojskowi. Wszystko na poważnie i z dużą dawką realizmu. Mamy więc zapach napalmu o poranku, zasadzki w dżungli i rozterki typowego żołnierza. Główny bohater mimo, że ma długie uszy i nie nosi spodni jest prawdziwym twardzielem. Wszystko w efekcie daje świetną opowieść o najpopularniejszym konflikcie zimnej wojny.


 Komiksy w magazynie Top Secret




      Przygody sir Haszakmana, Naczelnego, Kopalnego i innych mimo, że nie są arcydziełami to bez wątpienia zasługują na to by znaleźć się w niniejszym zestawieniu. Wszak cokolwiek znalazło się w Top Secrecie od razu stawało się kultowe. "Komiksy" tam zawarte mimo, że nie były przesadnie błyskotliwe przypominają mi czasy gdy komputerowa rozrywka ocierała się o sferę sacrum. Dzisiaj gdy patrzę na obrazki powyżej serce bije mocniej a ręce odruchowo zaciskają się na niewidzialnym joysticku.


"Herman Cortez i podbój Meksyku", "Tajemnicza wyspa"



     Te dwa komiksy zestawiłem razem.  Albumy te łączy wiek (są dość stare)  i to, że  pojawiły się w moim domu nie wiadomo skąd.  Może kupili je moi rodzice w kiosku, albo księgarni, albo dostałem je w spadku po starszym bracie. Na pewno nie nabyłem ich w Empiku (bo nie było go wtedy na świecie). Co ciekawe moi rówieśnicy czytali wtedy to samo. Wybór był wtedy dość niewielki. Z tego powodu, każdy z w/w albumów przeczytałem od deski do deski kilkadziesiąt razy.

 Hugo


      Fajny cykl ,choć pamiętam, że trudno dostępny. Średniowiecze połączone z fantasy w efekcie dało świetny komiks dla młodszych czytelników. Humor łączy się tu tajemniczym klimatem średniowiecznych podań i legend. Do dziś pamiętam gadający balon walczący halabardą, czy armię owadów szturmującą średniowieczny zamek broniony przez warzywa...

 Conan (Savage Sword)


      Marzenie każdego prawidłowo rozwijającego się młodego miłośnika komiksu. Już sama okładka zachwycała. Była kolorowa i przedstawiała przeważnie tytułowego Conana i półnagą dziewkę. W środku było jeszcze lepiej: świetne czarno-białe ilustracje, jeszcze więcej dziewek, potworów i czarnej krwi. Historie były oparte na prozie Roberta E. Howarda co było dodatkowym atutem. Dzisiejsze wydania Conana nie mają szans.

 Armada


     Kolejny komiks "przeczytany" w Empiku. Fajne science-fiction, o ostatniej przedstawicielce naszego gatunku. Ogląda się bardzo przyjemnie, głównie za sprawą dobrych ilustracji. Te wszystkie pojazdy, bronie, statki kosmiczne, kombinezony i inne badziewia są świetnie zaprojektowane. Dobre ilustracje + ciekawe historyjki + Nävis  = kolejny fajny komiks.

Batman/Judge Dredd: Sąd nad Gotham



     Na koniec mój ulubiony komiks. Historia Batmana i Dredda stających do walki z samą Śmiercią to prawdziwe arcydzieło. Wszystko za sprawą świetnych ilustracji Simona Bisleya. Każda kartka to prawdziwe dzieło sztuki pełne "sprejowanej" krwi i nawarstwiających się mięśni głównych bohaterów. Komiks łączy wysublimowaną przemoc ( odgryzanie głów, wydłubywanie oczu i inne takie) z specyficznym humorem. Pamiętam, że od czasu gdy któryś z moich rodziców przypadkiem przeczytał "Sąd nad Gotham" kupowanie komiksów zostało poddane pewnej kontroli...




3 komentarze:

  1. Co za wspaniała podroż w przeszłość. Dzięki. Niektóre okładki to kawał mojej historii.

    OdpowiedzUsuń
  2. Lista subiektywna ale wywołuje miłe wspomnienia :) ja do nalepszych komiksów na pewno zaliczam serie TM-Comics np.o złamaniu Batmana przez Bane, czy śmierć Supermana. Saga z Kravenem Myśliwym w Spidermanie też była fantastyczna. Oddzielnie traktuję cykl Hugo też wywołał wiele uśmiechu na mojej twarzy za dzieciaka.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeżeli chodzi o komiksy, to jestem wielkim fanem cyklu komiksów o Avengersach. Od jakiegoś czasu zbieram wszystkie oryginalne wydania takich komiksów, jak również kolekcjonuję różne gadżety związane z filmami o Avengers - https://4gift.pl/gadzety/gadzety-filmowe/avengers-infinity-war-gadzety-z-filmu. Kolekcjonowanie takich rzeczy to jedno z moich hobby, które sprawia mi multum frajdy. W przyszłości mam zamiar mocno rozbudować moją kolekcję.

    OdpowiedzUsuń