Zapewne większość z nas nie ma ukończonych 70-u lat. Dlatego starość jest dla nas odległa i dość abstrakcyjna. Niestety mam złą wiadomość. Jeśli nie urodziłeś się na zamku w Transylwanii i nie kąpiesz się w krwi dziewic, prędzej czy później Twoje piękne, gibkie ciało sflaczeje, a szkolny rekord na setkę stanie się nieosiągalnym marzeniem. Co prawda niektórzy z nas (ci bardziej optymistycznie nastawieni) wyobrażają sobie, że jesień życia to przeganianie niczym Pan Walt Kowalski łobuzów przy pomocy M14 z trawnika, czy opalanie tłustego brzucha na plaży w Phuket w towarzystwie tajlandzkich chłopców. Mam złą wiadomość nr 2, jeśli obecny trend się utrzyma, nasze emerytury nie pozwolą nam nawet na kupno pocisku do shotguna by niczym Ernest Hemingway palnąć sobie w łeb.
czwartek, 22 stycznia 2015
środa, 24 grudnia 2014
świateczne skojarzenia
Wyjątkowość Świąt Bożego Narodzenia nie bierze się z powietrza. Na niepowtarzalny urok tego szczególnego okresu składa się wiele czynników. Dziś postanowiłem rozłożyć na części pierwsze zaklęcie odpowiedzialne za tzw "magię Świąt". Dla wielu z nas koniec grudnia kojarzy się z:
prezentami,
śniegiem,
jedzeniem
rodziną.
Dziś będzie więc o tych czterech zagadnieniach w poście pt
Świąteczne Skojarzenia Edycja Druga
czwartek, 27 listopada 2014
hity na automaty
Dzisiaj będzie o tajemniczym, złowrogim, zakazanym miejscu pełnym płatnych pokus zdolnych wyczyścić każdą kieszeń. Mowa o salonie gier. To tutaj walutą obiegową był żeton, a trzyliterowy podpis określał nasz byt. W czasach gdy większość gier na automaty przebijały jakością, miodnością i grywalnością to w co mogliśmy się pobawić w domu, salon gier był prawdziwą Mekką . Z tej okazji postanowiłem przypomnieć kilka gier, w które można było zagrać na mieście, w poście pod tytułem:
Hity na automaty
te bardziej i mniej znane
poniedziałek, 10 listopada 2014
Infekcja
Wszyscy wiemy, że światowe media, rządzone przez reptiliońsko-żydowsko-masoński spisek, kłamią. Gdy więc na arenie międzynarodowej pojawiła się dawno niewidziana Ebola, nie dawałem wiary uspokajającym zapewnieniom podawanym w telewizji, radiu i prasie. Opinie tych wszystkich autorytetów należy traktować poważnie, ale przekaz należy rozumieć zupełnie odwrotnie. Gdy więc poważny pan w białym kitlu zapewnia nas, że nic nam nie grozi, możemy być pewni, że w tym samym czasie uczestnicy spisku uzupełniają zapasy w swoich podziemnych schronach. To, że w chwili zagrożenia wszystkie rządy, pokażą nam wielkie soczyste fuck off jest pewne. Co więcej osłabienie naszej zdolności do przetrwania apokalipsy jest nieodłącznym elementem ich polityki. Skąd o tym wszystkim wiem? Na własnej skórze przekonałem się, że w przypadku infekcji mogę liczyć tylko na siebie. Ale zacznijmy od początku...Zapraszam do lektury posta pod tytułem:
Moja mała prywatna infekcja
poniedziałek, 13 października 2014
10 książek, które mnie uformowało
Kilka dni temu zostałem "nominowany" na Fejkbooku do "zabawy", która polega na stworzeniu listy 10-u ważnych dla mnie książek. Wszystko bez mojej zgody , więc osoba, która mnie wytypowała poniosła zasłużoną karę. Moi murzyni popracowali nad nią palnikami, pobawili się w jesień średniowiecza i zamknęli w drewnianej skrzyni. Po wszystkim jednak stwierdziłem, że w sumie to niegłupi pomysł na posta. Układając moje top 10 okazało się, że większość tytułów, które w jakiś sposób było dla mnie ważnych to książki przeczytane w latach młodości. Modyfikując nieco założenia założenia postanowiłem stworzyć listę:
10 książek,które mnie uformowało
czwartek, 25 września 2014
KGB 9-Kupą mości panowie
Dzisiejszy post, wbrew temu co można by sądzić po tytule nie będzie o kupie i Kupiarzu (bądź przeklęty i smaż się w piekle). Aktywność tego drugiego na szczęście spadła i mam nadzieję, że tak pozostanie. Rozczarowanych tym faktem pragnę pocieszyć, że dzisiaj będziemy pisać o rzeczach równie ważnych. Wszak dzisiaj po raz kolejny wraca Karnawał Graczy Blogerów. Gospodarzem dziewiątej odsłony KGB pt "Drużyna" jest mieszkający i grający gry w Himalajach Człowiek śniegu, Kanguli, Migoi, Meh-teh, Piotr Próchnicki, czy po naszemu Yeti.
Subskrybuj:
Posty (Atom)